wtorek, 17 marca 2015

Prolog

  Pusta kartka papieru leżąca na biurku przede mną. W dłoni białe obgryzione pióro. W głowie brak pomysłu. A termin już jutro.
  Kropla niebieskiego atramentu spłynęła po stalówce i bezdźwięcznie kapnęła na białą kartkę zostawiając na niej niebieski ślad. Skojarzył mi się on z łzą.
- Łza! Łza!  - wykrzyknęłam na głos.
  Zaczęłam szybko pisać na kartce. Nim się spostrzegłam obok mnie leżał już spory stosik kartek. Uśmiechnęłam się, kto by się spodziewał, że kropla atramentu przyniesie taką inspirację. Odpaliłam komputer stojący na stole i w czasie, gdy się włączał zrobiłam zdjęcia wszystkich kartek. Ekran komputera zajaśniał żądając hasła dostępu. Bez namysłu wklepałam kod, na co komputer wydał z siebie dźwięk potwierdzający poprawność hasła. Od razu uruchomiłam pocztę i zaczęłam pisać maila do wydawnictwa dodając w załącznikach zdjęcia kartek.
13.03.2015
Drogie wydawnictwo!
  Wiem, że termin dopiero jutro, ale w załącznikach przesyłam nowy rozdział. Dołączcie go do reszty i możecie wydać jako książkę. Ale przed tym mam do Was prośbę. "Chciałabym zagrać z moimi czytelnikami w grę. W każdym rozdziale ukryta jest wskazówka. Jeśli komuś uda się odkryć je wszystkie znajdzie informację potrzebną do odnalezienia mnie. Powodzenia!" - umieśćcie to gdzieś w książce.
~Miyuki
  Z westchnięciem kliknęłam "Wyślij". Ile to ja się namęczyłam żeby w każdym rozdziale ukryć wskazówki. Mam tylko nadzieję, że nie odnajdą ich zbyt szybko, ani, że nie zajmie im to lat...

1 komentarz:

  1. Piszę ten komentarz już drugi raz, więc może, żeby nie umierać z nudów w kwestii pisania znowu tego samego, to dla odmiany wypiszę myślnikami co i jak. Pragnę również wspomnieć, że polecono mi Twój blog. To jedziem z koksem (tutaj będzie się znajdować analiza tego co przeczytałem i w ogóle e.e):

    - Pomysł bardzo ciekawy, co do miejsca położenia autorki i wskazówek,

    - Brak motywu, aby ją szukać, może szuka miłości... a raczej chce, żeby to miłość znalazła ją hehe...

    - Łza może być wskazówką do ostatniego rozdziału,

    - Komputer, hasło, zapewne osobisty,

    - Termin, skoro wspomina, to znaczy, że jest już późna pora,

    - Posiada aparat fotograficzny lub telefon, komputer (nie laptop), można uznać, że była w domu,

    - Pora jest nie znana, również nie wiadomo czy w pomieszczeniu jest okno, nic o lampce nie jest wspomniane, ogółem o warunkach w jakich pisała ten ostatni rozdział,

    - Pierwszymi czytelnikami będzie za pewne samo wydawnictwo, może tam znajdzie się ktoś, kto będzie jej szukać, bo inaczej to dziewczyna się nie doczeka,

    Wsio w temacie. Lecę czytać rozdział 1.

    OdpowiedzUsuń

layout by Sasame Ka